Instrumenty perkusyjne

Początkujący perkusiści bardzo często tworzą utwory, które są do siebie podobne. W związku z tym w niektórych przypadkach mogą się nawet zniechęcić do grania, bo przecież nie ma co ukrywać, że nikt nie lubi wtórności.

Rozwiązaniem tych problemów może być urozmaicenie gry na perkusji, co można zrobić na kilka sposobów. Pierwszym jest oczywiście stosowanie nowych rytmów, jednak osoby dopiero zaczynające grę mogą mieć z tym problemy. Dlatego wielu doświadczonych perkusistów chętnie korzysta z różnych dodatkowych instrumentów, jak dzwonki, talerze i pudełka. Każde z nich wydaje niepowtarzalny dźwięk, więc wystarczy umiejętnie wkomponować go do granego przez siebie utworu, aby wrażenie wtórności odeszło w niepamięć. Jednym z takich instrumentów jest krowi dzwonek, którego oryginalna nazwa to cowbell i który, jak łatwo można się domyśleć, brzmi jak dzwonki, które zakłada się krowom na pastwiskach. Gra na tym dzwonku jest prosta, ale ze względu na to, że nie stanowi on podstawowego wyposażenia perkusji dla wielu osób brzmi tajemniczo i zaskakująco, przez co całe utwory są lepiej odbierane.

Drewniane pudło, na którym siadamy okrakiem i wydajemy jedyny w swoim rodzaju dźwięk znany, jako snare i trochę basowego bębnienia. To cajon. Ten urokliwy instrument powstał za czasów niewolników afrykańskich i od tamtej pory uległ wielu modyfikacjom i poprawkom. Jednak jego główne założenia pozostały takie same. Uzyskanie rytmicznych i unikalnych dźwięków za pomocą dłoni.

Całość to drewniana prostopadłościenna skrzynka, w której wnętrzu kryją się struny werblowe odpowiedzialne za dźwięk snar. To on jest ulubionym elementem pasjonatów tego instrumentu. Materiał to zwykle arkusze drewniane, których grubość waha się od 1,3 do 1,9 centymetra. Jeżeli chcemy regulować dźwięk to możemy to wykonać za pomocą odpowiedniego przykręcania bądź luzowania śrub górnej płyty.

Naukę na nim mogą rozpocząć nawet najbardziej początkujący muzycy. Pod okiem dobrego nauczyciela szybko można złapać podstawy i rozpocząć mozolną praktykę do upragnionego poziomu gry na tym niezwykłym instrumencie. Odpowiednio zadbany zapewni nam radość użytkowania przez wiele lat.

Poszukiwania instrumentu, który skutecznie oderwie nas od perkusyjnych wojaży to trudne zadanie. Zwłaszcza ze fascynaci talerzy nie są skorzy do dalekich poszukiwań od swoich rodzimych instrumentów. Z pomocą przychodzą proste rozwiązania, które przeważnie okazują się najskuteczniejsze. W tym wypadku chodzi o tradycje a konkretnie bongosy.

Te proste kubańskie instrumenty potrafią skutecznie oczarować każdego, kto chociaż raz spróbował wystukać jakikolwiek rytm na ich skórzanych membranach. Istnieje wiele technik takiej gry. Najpopularniejszą jednak okazuje się Martillo, która jednocześnie jest polecana przez wielu adeptów gry na tym instrumencie. Nie jest może najłatwiejsza, ale z pewnością najefektywniejsza.

Żeby skutecznie nauczyć się grać na nim potrzeba oczywiście wielu godzin, ale jak wiadomo praktyka czyni mistrza. Jednak nic nie zastąpi satysfakcji, jaką dać może wielogodzinna praktyka i efekty w postaci zadowolenia z samego siebie oraz widowni, która nagrodzi nas brawami za udany występ.